poniedziałek, 11 sierpnia 2025

ŻURAW

We mnie rozbrzmiewa krzyk żurawi,

Fanfarą echo moduluje,

Olsu przestrzenie dźwiękiem trawi,

Gdy akustyką w nich wibruje


Jak fala, która w ton uderza

I się odbija od zapory,

I z większą siłą świat przemierza

Olszy przejmując czarnej bory


Swym "A!" na wskroś wręcz przejmującym,

Co błękit tłucze na kawałki

Jakby był lodem pękającym

I trzaskiem kry budzącym ciarki.


Klangor się z piersi mej wyrywa,

Krzykiem wibracji się unosi,

Do lotu kluczem się podrywa,

Na skrzydłach duszę moją wznosi,


Która w harmidrze ów wrzeszczącym

Gwizdem młodości się przebija,

Co nocy dniem ustępującym

Wyraźną nutą się rozwija,


Do snu wrzask tuląc "A!" milczącym,

Gdy siądzie w miejscu niedostępnym,

Ciszy drzemiącej sprzyjającym

I dla hałasu nieprzystępnym.


We mnie rozbrzmiewa krzyk żurawi -

Z zaświatów głos nieśmiertelności,

Który zegarów czujność wabi

Szczęśliwie ku długowieczności,


Fanfarą echo modulując,

Przewodząc w drodze podróżnikom,

"A!" tuż przed nimi paradując

Przeszywającą akustyką


Jako nadzieja w lojalności

Nie zawodząca jak przyjaciel,

Swym "A!" lecąca do wolności

Pod odblaskami ciepłych świateł.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz