poniedziałek, 11 sierpnia 2025

PRAWDO!...

Czymże dziś jesteś, Prawdo, co której

Nikt już z żyjących że... nie pamięta?!

Przybrałaś ornat barwy ponurej

I tlisz się iskrą ledwo od święta.


Świat zakłamaniem zmysły upija.

Manipulacja podlicza zyski.

Ty, Prawdo, dzisiaj zdasz się niczyja

Niczym rosnące na wierzbie śliwki.


Przeinaczają Twoje znaczenie,

Depczą tożsamość Twojej wartości.

Odwagę łamie strach i milczenie,

Więc nie spotykasz dziś życzliwości,


Gdyż nienawiścią Cię nazywają,

Kiedy słowami namaszczasz usta.

Wrogość, głupotę Ci zarzucają,

Chociaż nie byłaś, nie jesteś pusta.


Na kruchych nogach z gliny się chwieje

Świat wręcz do szpiku kości zepsuty.

Czy już oszalał... czy oszaleje?

Zdaje się cierpieć z bólu czymś struty,


Choć nieświadomy swojej choroby,

Która jak orzeł z nieba zlatuje

I ostrym dziobem kęsy wątroby

Bez znieczulenia zeń wydłubuje.


Świat się Cię wyrzekł, chełpiąc człowieka,

Próbując sprostać jego potrzebom.

Przed Tobą, Prawdo, każdy ucieka.

Jesteś dziś zatem jak ścięte drzewo.


Siadam przy Tobie, Prawdo w agonii,

Bo chcę na co dzień być z sobą szczera.

Czy pierś ma wątła Ciebie osłoni,

Gdy lew kłów pełną paszczę rozwiera?


Twa nieobecność rodzi niepokój,

Wrogie napięcie oraz zmęczenie.

Wyjdź wreszcie z cienia i lud uspokój,

Aby pokonać dusz udręczenie,


Aby umysłom przywrócić światłość

I odbudować harmonię bytu,

Bo za daleko dziś kłamstwo zaszło!

Stań odrodzona w koronie świtu!


Uzdrów źrenice, co bielmem zaszły!

Uszom słuch przywróć szeptu dotykiem!

Rozpal nadzieje, które wygasły!

Niech z martwych wstanie świat pełnym szykiem!


Niech znowu kłamstwo ma krótkie nogi!

Niech nieprawości człowiek się wstydzi!

Niech wróg Twój, Prawdo, schodzi Ci z drogi

I Twój majestat w Twym triumfie widzi!


Pragnę porządku oraz jasności,

Którymi, Prawdo, jesteś bezsprzecznie!

W Tobie mam przestrzeń własnej wolności...

Króluj nam, Prawdo, dłużej niż wiecznie!

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz