piątek, 6 stycznia 2023

PRZEZNACZENIE

W drodze dokądś tam… po prostu przed siebie

Każdy zaciska w pięści wodze życia.

Co za zakrętem spotka? - tego nie wie.

Czy będzie jutro? - nie odgadnie dzisiaj.


Kłusem rytmicznie na tarczy zegara

Ciągnie na kole bagaże dorobku.

Bezkresne prerie przejechać się stara.

Mija na szlaku tablice nagrobków


Tych, którym dotrzeć się tam nie udało -

Gdziekolwiek cel swój obrali podróży.

Na co dzień może robili za mało,

Co dla sukcesu wszak dobrze nie wróży.


Trasa się ciągnie, a preria rozlewa.

Miarowy rytm się spod podków wymyka

I przekonanie już w każdym dojrzewa,

Że sam prowadzi los w takcie walczyka,


Aż nagle koń się zrywa czymś spłoszony,

Chcąc kopytami rozbić błękit nieba,

I bezradnością, strachem porażony

Pędzi na oślep, gdzie każe potrzeba.


Oś koła pęka jakoby zapałka.

Uderza z hukiem bagaż o podłoże.

Koło turkocze jak zepsuta pralka.

W pierwotne miejsce powrócić nie może.


Wirem bilonu kręci się szalone,

Po czym spowalnia, niepotrzebne leży ,

Bo tu i ówdzie szkodą nagryzione,

I połamane w kępach traw się szczerzy.


Tak w jednej chwili straciwszy kontrolę

Każdy się staje nagrobkiem przy drodze.

Wszak nie wystarczy mieć siłę i wolę,

Gdyż przeznaczenie trzyma życia wodze.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz